moja ocena: 5/6
wydawnictwo: TELBIT
rok wydania: 2010
liczba stron: 575
„Eon. Powrót Lustrzanego Smoka”- najlepsza powieść fantasy 2008 roku, zyskała uznanie krytyków i rzesze fanów, zdobyła liczne nagrody i wyróżnienia, została przetłumaczona na dziesięć języków… i tak dalej- takie hasła rzucają się na nas z okładki. No cóż, jak mawia przysłowie „każda pliszka swój ogon chwali”, ale czasem przynosi to odwrotny do zamierzonego efekt, a słowo „bestseller” odstrasza bardziej niż ceny cukru w obecnych czasach. Szkoda by było, gdyby ktoś się zniechęcił, bo lektura naprawdę jest warta przeczytania.
Eona przez cztery lata, pod okiem swojego mistrza, przygotowywała się do ceremonii wyboru ucznia Szczurzego lorda Smocze Oko. Przez cztery lata ukrywała swą płeć, gdyż tylko chłopcom wolno było kandydować. Poza tym była kaleką. Jednak posiadała także wielką moc- miała dar widzenia wszystkich dwunastu (obecnie jedenastu, gdyż Lustrzany Smok opuścił Imperium wiele lat temu) smoków, co się dotąd nigdy wcześniej nie zdarzyło, bowiem smoki ukazywały się jedynie swoim lordom oraz ich uczniom. Gdyby została wybrana na ucznia przez Szczurzego Smoka zapewniłaby sobie oraz swojemu mistrzowi honor, władzę oraz dostatnie życie.
Tymczasem w Imperium Niebiańskich Smoków nie dzieje się dobrze. Cesarz ma problemy ze zdrowiem, a na jego miejsce czyha zazdrosny brat, który dodatkowo ma poparcie obecnego przewodniczącego Smoczej Rady- Szczurzego lorda Smocze Oko. Co ma z tym wspólnego Eona i jaka będzie jej rola- nie zdradzę, polecam natomiast dowiedzieć się samemu podczas lektury tej pozycji w literaturze fantasy, bo warto.
Największą zaletą książki jest chyba świat, który został tu przedstawiony. Autorka sama przyznaje, że początkowo czerpała inspirację z historii i kultury Dalekiego Wschodu i odczuwa się to na każdej stronie. Mamy tu zatem opisy architektury (piękne ogrody, kolorowe budynki, rzeźby strzegące bram), rytuałów (świetnie ukazane obrzędy pogrzebowe), hierarchii (rodzaj i głębokość pokłonów w zależności od pozycji społecznej), szat i sposobu ubierania oraz wielu innych elementów tradycji i kultury Chin i Japonii. Jest to świat przebogaty, pełen barw, dźwięków i zapachów, opisy są liczne, ale nieuciążliwe.
Kolejną zaletą są smoki, a raczej ich oryginalność. Jeśli spodziewacie się typowych, latających i ziejących ogniem gadów, to możecie się zawieść. Niebiańskie Smoki są rogate i brodate (znowu ukłon w stronę kultury Dalekiego Wschodu) i właściwie mało jest w tej książce o smokach samych w sobie (wszak na ogół są niewidzialne), bardziej o ich energii, mocy i zjednoczeniu z człowiekiem.
Książkę czyta się szybko, mimo czasem uciążliwych fragmentów opisujących świat energii. Alison Goodman ma pióro lekkie i przystępne, a Smocze Imperium wraz ze swoją tradycją i intrygami przyciąga do lektury i pobudza wyobraźnię. Chyba najlepszą rekomendacją „Eon’a” będzie stwierdzenie, iż z niecierpliwością czekam na drugi tom- „Eonę”, która ma się pojawić już w kwietniu tego roku. Niestety na polskie tłumaczenie przyjdzie nam pewnie trochę poczekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz