moja ocena: 5/6
wydawnictwo: Media Rodzina
rok wydania: 2000
liczba stron:326
Gdyby ktoś mnie kiedyś zapytał, która książka miała największy wpływ na moje obecne upodobania literackie, bez wahania odpowiem, że „Harry Potter”. Gdyby ktoś mnie zapytał, którą książkę mogłabym czytać wielokrotnie, nawet znając jej treść na pamięć, odpowiedź również brzmiałaby „Harry Potter”. I jeśli ten ktoś zapytał by mnie, którą książkę będę najchętniej czytała swoim dzieciom, odpowiem tak samo- „Harry Potter”.
To dzięki tej niepozornej książce, za namową przyjaciółki, rozpoczęłam swoją przygodę z fantasy, a może i w ogóle z książkami, dzięki niej poznałam smak nieprzespanych nocy, poczułam jak to jest kompletnie oderwać się od rzeczywistości. Mnóstwo ludzi, w tym i ja, zastanawia się nad fenomenem „Harry’ego Potter’a”. Co takiego jest w tej książce, że tak mnie zauroczyła? Magia, odwaga, zagadka? Przecież niemal każda pozycja w literaturze fantasy się o nie opiera. Lekki styl, prosty język, piękne wydanie? Również są bardzo często spotykane. Ale ale…
Któż z nas nie marzył w dzieciństwie, o tym żeby zostać czarodziejem/czarodziejką (albo chociaż umieć zgasić światło bez wstawania z łóżka)? Któż z nas nie chciał być kiedyś sławny, rozpoznawany na ulicy, doceniany i szanowany? I w końcu któż z nas nie chciał chronić słabszych, ratować ludzkości przed niebezpieczeństwem? A Harry Potter w dniu swoich jedenastych urodzin właśnie to otrzymał. I to wszystko naraz. Jego życie się zmieniło na lepsze, a skoro jego się zmieniło, to tak sobie myślę, że moje może też się kiedyś odmieni.
To jest książka o dobru, które zawsze zwycięża zło, o przyjaźni, która pomaga przetrwać trudne chwile, o magii, która powinna służyć prawu, a także o odwadze, marzeniach i nadziei. Jest o świecie, w którym każdy pragnie żyć: bezpiecznym, fascynującym, wygodnym, atrakcyjnym, u boku przyjaciół jakich każdy pragnie mieć.
Dlaczego więc tą książkę uwielbiam? Bo jest o marzeniach. O moich marzeniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz