środa, 6 kwietnia 2011

"Konspiratorzy"

autorka: Shan Sa
moja ocena: 3/6 
wydawnictwo: MUZA SA
rok wydania: 2007
liczba stron: 222

Ayamei była na Placu Tiananmen, kiedy dokonywano tam masakry studentów. Była ich liderką. Zdołała jednak uciec przed wojskiem i po wielu trudach dotrzeć do Paryża, gdzie uzyskała status uchodźcy politycznego. Teraz żyje skromnie w kamiennicy przy Ogrodzie Luksemburskim, jest założycielką Stowarzyszenia Przyjaciół Demokracji w Chinach i jest samotna.
Johnatan Julian natomiast jest szpiegiem. Należy do organizacji- sekty Zielony Mandat, której ogólnym celem jest tropienie korupcji na wysokich szczeblach władzy. Wprowadził się do kamiennicy, w której mieszka Ayamei, a jego zadanie to uwieść i namówić do współpracy swoją sąsiadkę.
Książka podzielona jest na cztery części, z których każda ukazuje rzeczywistość z punktu widzenia różnych bohaterów. A ów punkt widzenia jest naprawdę odmienny.

Miłośnikom zawrotnej akcji, rozbudowanej fabuły i dialogów ta pozycja z pewnością nie przypadnie do gustu. Treść nie skupia się na tym co się dzieje na zewnątrz, lecz na tym co siedzi w środku, w głowach bohaterów; jest pełna przemyśleń, wspomnień i planowania nowych kłamstw. Gdzieś w tle pojawia się intryga polityczna, trochę historii życia bohaterów i opisów sytuacji Chin we współczesnym świecie. Całość, włączając barwny styl autorki, sprawia, że książki nie czyta się jednym tchem, niektóre sprawy trzeba przemyśleć, wczuć się w role bohaterów.

Po przeczytaniu tej lektury wyszukałam informację, że masakra na placu Tiananmen była punktem zwrotnym w życiu Shan Sa i wagę tego wydarzenia dla autorki widać wyraźnie w „Konspiratorach”. Po tym zdarzeniu, w wieku 18 lat, wyjechała z Chin i osiedliła się w Paryżu. Jej inna książka- „Brama Niebiańskiego Spokoju” również nawiązuje do postaci Ayamei, bohaterki spod Tiananmen (w rzeczywistości jedyną kobietą wśród liderów protestu była Chai Ling, która być może stanowiła dla autorki inspirację do stworzenia Ayamei).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz