niedziela, 3 stycznia 2016

Złodziej pioruna

autor: Rick Riordan
moja ocena: 4+/6
wydawnictwo: Galeria Książki
rok wydania: 2009
liczba stron: 360

tom I cyklu "Percy Jackson i bogowie olimpijscy"

Tradycyjnie już przykuta grypą do łóżka podczas przerwy świątecznej i noworocznej postanowiłam sięgnąć po coś lekkiego co od dawna chciałam przeczytać. Mitologia grecka fascynuje mnie od dziecka, podobnie jak ogólnie pojęta kultura starożytnej Grecji- nie mogłam zatem nie sięgnąć po cykl o Percy'm Jacksonie.

Percy jest dwunastolatkiem zaliczanym do tzw. "trudnej młodzieży". W ciągu sześciu lat nauki zmieniał szkołę dokładnie sześć razy, ma stwierdzoną dysleksję, ADHD i wrodzony talent do pakowania się w kłopoty. Wokół niego wciąż dzieją się dziwne rzeczy, do których po dwunastu latach w końcu można przywyknąć. Dopiero kiedy jego nauczycielka zmienia się w skrzydlatego potwora i próbuje go zabić, a do tego okazuje się, że jego najlepszy przyjaciel zamiast stóp ma kopyta, Percy zaczyna podejrzewać, że to nie z nim jest coś nie tak. Wkrótce cały świat wywróci się do góry nogami, gdy chłopiec dowie się, że rządzą nim greccy bogowie. Mało tego. Jeden z nich okaże się jego ojcem.

To co uczynił Rick Riordan zasługuje na wielkie brawa. Umiejscowił on całą grecką mitologię we współczesnym świecie. Ba! Nawet znalazł w Nowym Jorku miejsce dla góry Olimp! I tak Ares jeździ sobie po mieście na Harley'u, Meduza sprzedaje krasnale ogrodowe i inne, nadzwyczaj realistycznie przedstawione, kamienne rzeźby przy drodze krajowej, a Dionizos ze względu na zakaz spożywania alkoholu zapija się dietetyczną colą. Naprawdę trzeba było nie lada głowy, żeby to wszystko miało i ręce i nogi. Dodajmy do tego jeszcze wycieczkę po Stanach Zjednoczonych jaką serwuje nam autor i już w ogóle mamy kawałek ciekawej literatury o wartościach nie tylko rozrywkowych, ale i poznawczych.

Czytając "Złodzieja pioruna" nie mogłam się oprzeć porównywaniu tej książki do Harry'ego Potter'a. Jest wiele podobieństw: nastoletni chłopiec wokół którego dzieją się dziwne rzeczy, patologiczna rodzina, w której dorasta, w końcu szkoła do której trafia w określonym wieku i gdzie spotyka sobie podobne dzieci. Jest wybrańcem- bardziej wyjątkowy od innych wyjątkowych. Pojawia się czarny charakter, który chce go wykorzystać. Niezdarny przyjaciel, mądralińska przyjaciółka. Można by było jeszcze długo wymieniać, tylko po co? Percy'ego od Harry'ego różni charakter. Polubiłam go od pierwszych stron: sprytny, elokwentny, wygadany, łobuzowaty, jednocześnie przyjacielski, empatyczny i uczciwy. Zawsze pierwszy pakuje się w kłopoty. Na ochotnika.

Moja ocena pewnie byłaby wyższa, gdyby nie błąd który popełniłam wcześniej- kilka miesięcy temu obejrzałam ekranizację (nie wiem, czy można to nazwać błędem, bo to pewnie przez nią wespół ze wszystkimi pozytywnymi recenzjami, które przeczytałam o książce, zdecydowałam się sięgnąć po tą lekturę). I choć szczegółów już nie pamiętałam, to wiedziałam jakie będzie zakończenie. Dlatego nie mogłam cieszyć się lekturą w pełni. Tym bardziej nie mogę się doczekać poznania kolejnych przygód Percy'ego i innych bohaterów mitologii greckiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz